Ballada o pracy …
Napisał MKD Poezje
All rights reserved!
Byle nie w poniedziałek –
dobrze jest mieć kawałek
takiej do rzeczy, ślicznej,
pracy. Pracy fizycznej.
Zamiast w upalnym biurze –
siedzieć można na murze,
robiąc wrażenie duże
na tam spotkanej rurze.
Trzymając w ręce młotek –
sprawdzać można ochotę,
czy rura pracę zna,
i czy się puknąć da.
Jak miło jest – zobaczyć,
że rura chce współpracy,
fachowca chce i – cóż,
doceni cię – i już.
Dobrze puknięta rura
dźwięczy, jak mało która,
Gdy się z talentem gra –
wibracje nawet ma.
O satysfakcji dużej
muzycznej, tam, na murze,
ma prawo mówić ta,
która najgłośniej gra.
Gdy czasem jakieś licho
sprawia, że jest za cicho,
to wtedy, każdy wie –
poprawić trzeba się!
Bo umieć dobrze pukać,
to artyzm jest. To – sztuka.
Czy pukać, czy też nie –
to specjalista wie!
Dlatego my, brygada,
badając, czy się nada –
pukamy każdą z rur!
Byle wytrzymał mur…
Bo mur to rzecz jest święta!
Niech każde zapamięta:
szacunek zawsze miej
do miejsca pracy swej!
.
________________________________________ mkd ___ 2009
„To prawda, że praca stworzyła człowieka,
ale w nagrodę za to, że ją wymyślił.”
/Władysław Grzeszczyk – Parada paradoksów/